Czy Bóg Istnieje?

Skywalker

Dzięki misiak za te numery ale ja naprawdę nie jestem desperatem, po za tym chyba po to są fora żeby pewne rzeczy można sobie wyjaśnić np Czy Bóg istnieje. I ja nie chcę żadnej modlitwy proszę nie róbcie tego bo to szkoda czasu. Wink

Sardonique

Trochę zdrowej desperacji by CI nie zaszkodziło nasz forumowy egocentryku Smile

.

Wszyscy Ci bardzo współczujemy, tylko... Napisz może najlepiej jak Ci można pomóc, bo mam wrażenie, że wszystko co tutaj piszemy do Ciebie po prostu NIE TRAFIA Crying or Very sad

lub tego NIE ROZUMIESZ Crying or Very sad

. Pora się może określić czego tak naprawdę chcesz. Całe życie smęcić, że coś nie wyszło, cos sie nie udało, czy zacząc wszystko od nowa? (Zaraz mi napiszesz, że to nie ma sensu, tylko ten tekst zaczyna mnie powoli irytować)

Nie wiem czy zauważyłeś ale poświęcamy Tobie bardzo dużo uwagi (schodzimy z tematu), doradzamy jak możemy a ty ciągle swoje. I najgorsze jest to, że nie masz tak naprawdę argumentów. I nie mówię tu o tym temacie. Pocieszanie i wyrozumiałośc też ma swoje granice. Użalanie nad soba również.
Tobie potrzebna jest zdecydowanie terapia wstrząsowa drogi Skywalker...
Myślę, że modlitwa też nie zaszkodzi.

Skywalker

więc chyba sobie odpuszczę i dam spokój więc ten post bedzie juz ostatni..

Gloria di Dio

Pięknie Misiaku napisałaś. Masz racje.

Misiak

Jade jutro do Wilna. Bede sie modlil w kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej i przy relikwiach śww. Antoniego, Jana i Eustachego. Bede pamietał równiez o Was:) pozdrawiam cieplo i sciskam:)

atenojas

Poczam podnosi istotny temat dla milionów ludzi, Czy BÓG istnieje, a potem pisze "Skupiłem się na jednej religii bo taką miałem ochotę. " i krótko mówiąc obraża ludzi. Pokazuje tym swój poziom i pozostawiam to bez komentarza. Toczyć konfrontację mogę na poziomie, poniżej tego jest..... Przykro. Musisz sobie odpowiedzieć: czy ty kolego istniejesz czy jesteś tylko wytworem wyobraźni swoich rodziców?
Jeżeli istniejesz to zacznij szanować drugiego człowieka i nie będziesz musiał szukać odpowiedzi. Wiara w Boga drogi poczamie nie jest zabawą.

[color=indigo]Budujcie Arkę przed potopem
Niech was nie mami[b] głupców chór
Budujcie Arkę przed potopem
Słychać już grzmot burzowych chmur
Zostawcie kłótnie swe na potem
Wiarę przeczuciom dajcie raz
Budujcie Arkę przed potopem
Zanim w końcu pochłonie was[/b][/color]

poczam

atenojas,atenojas... Idea

Stworzyłem taki temat ponieważ Skywalker miał pytania w których trzeba było mu pomuc odpowiedzieć Masz racje to jest problem milionów ludzi ( ktoś musiał go stworzyć nikt się nie wyrywał więc ja wziełem brzemię stworzenia tego tematu)
Lecz jeżeli ktoś pyta lub pisze że 'Boga nie ma"trzeba było ten temat jak najszybciej poruszyć.
Jeżeli kogoś obraziłem to przepraszam ale widocznie denerwuje tylko ciebie.
Co do poziomu jak ty to nazwałeś:

Gloria di Dio

Panie Atenojas i Panie Poczam !

Może to jest tylko małe łapskie parafialne forum, ale mamy tu pewiem poziom i nie pozwolę go obniżyc dopóki będę nim administrował. Jak chcecie sobie "nawrzucać" to proszę bardzo, ale nie na tym forum.
Nie zdarza się to pierwszy raz, także... proszę, narazie, o opamiętanie.

Skywalker

no i tu zgodzę się z Poczamem. Czy jesli ktoś ma jakieś pytanie dotyczące Boga lub jego istnienia to chyba nalezy mu troszkę wytłumaczyć a przynajmniej postarać się wyjaśnić. Poziom co tu ma poziom do znaczenia czy gdy człowiek pyta to krzywdzi kogoś tym ? nie sądzę...

Sardonique

Najwyraźniej niektórzy źle znoszą przesilenie letnio- jesienne Laughing

Na szczęście jest to stan przejściowy Laughing

.

Do tej pory raczej rozbijaliśmy się o własne poglądy i tezy i najlepiej byłoby gdyby tak już zostało. Na tym świecie jest zdecydowanie za dużo agresji i wzajemnych pretensji.
To forum powinno być miłą od niego odskocznią i przykładem na to, że są na świecie jeszcze ludzie życzliwi, którzy chca po prostu w kulturalny sposób wymienic swoje poglądy czy opinie a nie wzajemnie na siebie naskakiwać czy czepiać sie szczegółów tudzież innych drobiazgów Wink

.

Madziulek

Największym nieszczęściem człowieka jest przekonanie, że może urządzić świat lepiej od Pana Boga.
ks. Jan Twardowski
Bóg, którego można dotknąć, nie jest już bogiem.
Antoine de Saint-Exupery
ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony Ten co w imieniu miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności. Bo on stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
Ez 25,17
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłości , widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle.
Lothar Zenetti

-jakoś wzięło mnie na cytaty:P

kwiat paproci

Cóż - pytanie nie jest nowe. Co więcej - jest tak stare jak ludzkość. Zadawane przez wielu - na początku przez tych, którzy byli świadkami np. burzy, czy zaćmień.
Pierwszą próbę rzetelnej jak na owe czasy odpowiedzi na to pytanie podjął Tomasz z Akwinu. Polecam do poczytania jego pięć dowodów na istnienie Boga. Całkiem mądrze to wymyślił, tylko, że przy obecnym stanie wiedzy dość łatwo te dowody podważyć.
Świat nauki jest bezwzględny - czego nie da się udowodnić to nie istnieje. Dobrze to ujął Einstein - Zasadniczym źródłem aktualnego konfliktu między sferą religii a sferą nauki jest doktryna osobowego Boga.
Bo jeśli "niebo" to stan ducha po śmierci - to gdzie jest Maryja?

Wiadomo, że istnienie Boga to kwestia właśnie wiary. To nie jest do udowodnienia. Do udowodnienia jest, że żył Jezus - są po nim ślady archeologiczne, choć wiele z nich to symbole (tak jak via dolorosa)

a że wszyscy tak przytaczają cytaty - przytoczę i ja:

atenojas

Gadanie z poplątaniem. Każdy próbuje udowodnić, że jest lepszy od drugiego swoją pseudowiedzą, którą mu się wydaje, ze posiada dotyczącą istnienia Boga. Rozmawiamy tak, jakby On siedział obok w klatce i był przedmiotem dyskusji człowieka. Tak na marginesie, obejrzałbym z miłą chęcią taką sztukę, poleciłbym ją także mojemu ulubieńcowi z forum ... . On jest! Pytanie drugie skierowane do każdego z nas: Czy wierzysz Mu?.
Pyta się tak każdego dnia z każdego krzyża, który spotykasz po drodze, pyta się gdy jesteś niewrażliwy na cierpienie drugiego, gdy nie reagujesz na zło jakie dzieje się wokół ciebie.
On jest i czeka, czy ty CZŁOWIEKU uwierzysz w ZMARTWYCHWSTANIE.

Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy
Przed nienawiścią strzeż mnie, Boże

Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj

Co postanowisz, niech się ziści
Niechaj się wola Twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
I ocal mnie od pogardy Panie...

a28350

Dodam do tematu trochę moich przemyśleń:
Bóg:
1. Istnieje, ale nie dizała w tym świecie, nie ingeruje w jego bieg (nie możemy go poznać, stąd "Boże, choć Cię nie pojmuję...."). Katolicy twierdzą, że mamy wolną wolę i żyjemy sami na tym świecie. To dlaczego wymyślają jakieś cuda? Jeżeli Bóg jest i nie działa w naszym życiu, na jakiej podstawie możemy stwierdzić, że istnieje?
2. Nie istnieje

Religia przez wieki dostosowywała się do nauki, ponieważ, gdy mamy braki w wiedzy, zaczynamy w coś wierzyć.... Gdy obalimy stare poglądy, udowadniając coś w sposób naukowy, religia (bardzo powoli) się zmienia. Widzimy takie zmiany np. w stosunku do teorii ewolucji (podobnie zmieniał się stosunek do np. teorii grawitacji i t. heliocentrycznej), GDYŻ:

Jeśli pokażemy komuś czarną kartkę, a on powie, że jest biała, takie zachowanie możemy uznać za żarty, ew. za chorobę psychiczną, ew. za chorobę wzroku. Co z tego, że wierzy, że jest biała????

Jeśli papież za kilka lat powie "Kłamaliśmy, nie ma Boga, to wszystko bzdury, które od wieków wam wmawiamy",
a) nikt nie uwierzy, że to powiedział
b) straci swoją 'nieomylność'

Cóż.... równie dobrze można wierzyć, że Ziemia jest romboidem znajdującym się między szczypcami 2 zielonych homarów, którym na imię Keith i Esmeralda Laughing

"Religia jednego wieku staje się literacką rozrywką wieków następnych"-Ralph Waldo Emerson
"Kapłani najróżniejszych religii i sekt lękają się postępu nauki jak wiedźmy jasnego światła poranka. Lęka ich i gniewa zarazem, że ktoś demaskuje oszukańcze sztuczki, z których żyli"-Thomas Jefferson

Twisted Evil

Gloria di Dio

No, no... cóż za wywód...
Pięknie to wszystko ująłeś. Może masz rację !
To znaczy masz racje, ale na swoim poziomie wiedzy.
Szkoda, że nie pokusiłeś się na głębsze poznanie tematu.
Wiara, nie ogranicza umysłu w żadnym kierunku. Ciekawe co na Twoją wypowiedź, powiedzieliby niektórzy uczeni, którzy byli ludźmi bardzo wierzącymi ?
A jeśli chodzi o teorię ewolucji, to sam Darwin powiedział pod koniec życia, że musiała być jakaś istota wyższa, która ewolucją kierowała. Poza tym religia w tym temacie nigdy nie była sprzeczna z nauką.

"Religia przez wieki dostosowywała się do nauki, ponieważ, gdy mamy braki w wiedzy, zaczynamy w coś wierzyć...." - ciekawe przemyślenia. Z tego wniosek, że powinieneś być człowiekiem bardzo wierzącym... Smile

Każdy ma prawo pogadać sobie. Dobrze jest jednak, gdy te przemyślenia są logiczne i konstruktywne, bo jeśli jest to tylko takie sobie gadanie... to jaki jest sens strzępić sobie język ?

I tak na zakończenie. Czy Bóg jest, czy go nie ma, czy działa w tym świecie, czy też nie..., czy cuda są tylko wymysłem czy też nie... niech świadczą o tym miliony wiernych, którzy codziennie czują obecność Boga i to właśnie przez nich Bóg jest obecny w tym świecie.
Zło jest krzykliwe i hałaśliwe, dobro natomiast ciche i pokorne i dlatego zło łatwiej jest dostrzec i nim się zafascynować, ponieważ to nic nie kosztuje. Dobro natomiast wymaga i rzeźbi prawdziwe charaktery i wielkich ludzi.
A przykładów mamy tysiące.