Dzwonki, organy i śpiew czyli nasz kochany Pan Organista ...

Gloria di Dio

Nie wszystko jest takie proste na jakie to wygląda. Jak już wcześniej pisałem, organistów jest "jak na lekarstwo", dlatego, że nie jest to zbyt popłatny zawód. A jak mało zarabiają to nawet strajkować nie mogą, bo jak ?
Żeby zostać organistą trzeba skończyć kurs organistowski, ponieważ organista musi znać liturgię, musi wiedzieć jakie pieśni i kiedy zaśpiewać, co można a czego nie można... itd. Obecny organista posiada taką wiedzę i nic mu zarzucić tutaj nie można.
Poza tym... czy myslisz, że tak chętnie, jak piszesz, parafianie finansują organistów. Otóż nie... i tu zaczynają się schody. Organista utrzymuje się tylko ze ślubów i pogrzebów. Nie otrzymuje nic za granie na Mszy św przez cały tydzień, łącznie z niedzielą.
Na mniejszych parafiach, organista to również, czasami rolnik, kościelny, katecheta...., ponieważ on też płaci podatki, tak jak każdy z nas, musi jeszcze utrzymać rodzinę.
A jeśli chodzi o fachowość naszego Pana Organisty to nie przesadzajmy..., słyszałem gorszych. Nie daleko szukać, wystarczy pojechać do Uhowa. Smile

Kilka lat temu, kiedy zmarł Pan Czesław Palucis, został zatrudniony nowy organista. Przyjechał z całą rodziną, rozpakował się, zaczął się urządzać a po miesiącu spakował się i wyjechał, ponieważ na poprzedniej parafii, tam gdzie pracował (a jest to wiejska parafia) widocznie miał lepiej.
Także ta krytyka (nie krytykanctwo)... ma dwa końce.

Misiak

Parafia ma swojego menedżera czy księdza proboszcza i z racji swojego urzędu odpowiada on nie tylko za obowiązki duchowe, ale również za wszystkie srpawy związane z funkcjonowaniem parafii, nieprawdaż? Ostatni raz dobrego organiste w kosciele pw. śww. apostołów P&P słyszałem jak byłem małym dzieckiem, a dobijam juz trzydziestki. Mniej więcej tyle samo czasu urzęduje dotychczasowy ks. proboszcz. Może już czas żeby ksiądz kanonik poszedł na zasłużoną emeryturę, a pan organista grał na weselach i w remizach strażackich, omijając Dom Boży. Bez obrazy. Ale w kościele sprawowana jest ofiara przed Bożym Tronem. To nie są jakies żarty. A tak to z boku wyglada. Bo kaplan odprawia swoje, organista od ponad 20 lat (ten i poprzedni) niemiłosiernie "wyje" i tak to jakos sie kreci. Tylko nikt nie mysli ze np. jak miałem pogrzeb bliskiej mi osoby w tym kosciele,a wiekszosc gosci byla spoza Łap, i był taki wstyd... Niektorzy nie wytrzymali i było głupio sluchac ich komentarzy. A Msza Żałobna jest mszą śpiewaną....
"Bo gdzie indziej jest jeszcze gorzej". Co z tego. Chyba mamy równać w górę a nie w dół, zwłaszcza że jest to siedziba dekanatu, druga najstarsza świątynia w mieście. To powinien być wzór, dobry przykład dla innych.

Madziulek

hmmm.
mogę powiedzieć tyle,że piękny ma głos organista w parafii w Topczewie Wink

kto tam był to wie, aż takiego to się chce słuchać i się chce śpiewac:D

zibi

Wszyscy którzy tak stanowczo i bez litośnie krytykujecie organistę z parafii św Apostołów Piotra i Pawła w Łapach, miejcie tą odwagę , umówcie się z księdzem proboszczem i pokażcie co potraficie.
Ale myślę że was na ten gest nie stać, wy tylko umiecie krytykować i jak to teraz mówią bić pianę.

Sardonique

A co innego robić. Już bardziej krytykować się nie da Very Happy

.

Widzę Zibi, że próbujesz wzbudzić w nas poczucie winy- my jesteśmy źli, wstrętni, niedobrzy, tylko dlatego, że niepochlebnie wypowiadamy się o organiście, który jaki jest każdy wie. Piszemy to co myślimy, a to chyba dobrze. (powstaje przynajmniej klarowy obraz opinii zinformatyzowanych parafian)

Nie zamierzam przyklaskiwać czemuś co mi się nie podoba i się przypochlebiać. Każdy wyraża swoją opinię, koniec kropka. A moja jest następująca: śpiew Pana Organisty jest nietolerowany przez mojego ślimaka w uchu wewnętrzym, a słuchanie pieśni w kościele powoli i z premedytacją go morduje Crying or Very sad

.

Uwierz, nie trzeba być wielce wykształconym muzykiem, aby wychwycić pisząc delikatnie "niedoskonałości głosowe" naszego organisty dlatego Twój pomysł "Forumowiczu pokaż co potrafisz" jest w tym wypadku niestety nietrafiony.
Dlaczego?
Ponieważ nie musimy od razu uczyć się gotować, aby stwierdzić, że ciasto jest niedopieczone i niesmaczne... Smile

.

Gloria di Dio

WOW !!!

Misiak

aaaa po co mamy sie umawiac z ks. proboszczem? co to da? mysle ze zdaje sobie ze ma kiepskiego organiste. powie ze ciezko znalezc kogoś na jego miejsce, bo kiepsko zarabia się na tym stanowisku (w co nie wierzę) i tyle.

Sardonique

Dla chcącego nic trudnego. W tym wypadku należy położyć nacisk na słowo CHCĄCEGO.
Misak, masz rację. Poza tym nasz, że tak zażartuje Organista ma rentę, więc nie jest chyba aż taki ubogi jakim się go kreuję.

ps. Admin i te jego wow ...

Smile

Misiak

Nie wiem, nie lubie zaglądać do nie swojej kieszeni. NIkomu niczego nie zazdroszczę, a sam cieszę się z tego co mam. Pieniądze szczęścia nie dają, a do grobu i tak nic nie zabierzemy.
Jest tylko pewien drobny szczegół. Na wieży kościelnej jak na porządnym minarecie zostały zainstalowane głośniki. Kompletna bzdura,ale to wszystko jest kwestią smaku.
Co niedziela kilka razy dziennie zdarza się usłyszeć ten spiew......

Stąd mimo że ostatni raz akurat w tym kościele byłem ponad 7 lat temu to jednak dokladnie slychac co sie tam dzieje..

I mimo że, bardzo chętnie zaszedłbym w dawne progi to jednak od lat jade rano w niedziele do mojej rodzimej cerkwii św. Ducha na białostockim antoniuku, gdzie zawsze odprawiana jest Św. Liturgia z udzialem chóru. I choć zachwycanie się tylko tzw. pięknem zewnętrznym liturgii to grzech, to jendak zawsze mam świadomość, że za każdym razem staję przed Bożym Tronem z pokorną nadzieją żę Bóg przyjmie ten niezwykły Dar Chleba i Wina.

Ale jednak boli i to bardzo, że kościół gdzie zostałem ochrzczony i pierwszy raz otrzymałem Eucharystię, w miejscu które nosi się w sercu, bo tam jako mały szkrab stawiałem swoje pierwsze kroki na drodze do zbawienia, nie dba się o piekno liturgii.
Wprowadza się dzwony z płyty CD i w ogole. Szkoda gadać.

kwiat paproci

Misiak - z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś przedsoborowym konserwatystą kościelnym Wink

. Najlepiej, żeby był chorał gregoriański a nie jakieś emerytki zawodziły z balkonu, albo śpiewała schola przy akompaniamencie gitary.
Cóż - jak porównasz naszego obecnego organistę z ostatnimi latami p. Palucisa (który używał trzech akordów C,A,D do każdej piosenki) - to nie jest tak źle.

Piszesz, że jeździsz do cerkwi. A byłeś kiedyś np. u protestantów? Też pięknie śpiewają.

P.S. Chyba będzie niedługo koncert gospel w Białymstoku - ciekawe doświadczenie muzyczne - kogo stać i jest ciekaw - polecam.

Jot_Ka

Nie wiem czy Pan organista zagląda na forum. Mam prośbę aby umieszczał teksty nowych pieśni na rzutniku bo stare i tak wszyscy znają a nieznajomość słów nie pozwala na włączanie się w śpiew.

Krzepki_Lu

Gdybym ja czytał takie info na swój temat to chyba strzeliłbym sobie harakiri, to tak odnośnie tego czy organista zagląda na forum.
Myslę, że same teksty nie wystarczą, bo Pan Organista stara się ubarwić mszę coraz to nowymi piosenkami / pieśniami, których wierni w kościele wogóle nie znają. A jak nie znaja linii melodycznej to i śpiewać nie są w stanie.

monialek

hmmmmm ciężka i bardzo trudna sprawa, a faktem jest że momentami uszy więdną od słuchania .... zwlaszcza "nowości" gdzie kościół nie może zagluszyć swym śpiewem Pana organisty .... może by tak przekonać Naszą śpiewającą czasami młodzież by tak uświetniała swoim śpiewem niedzielne spotkania, a organista niech gra .... i koniecznie pokaz slajdów .... można by zakupić nowy wyświetlacz .... taki ja w Szepietowie .... duży elektroniczny .... ułatwiło by .... tak myślę .... lubię śpiewać ale milczę bo nie znam wszystkich słów ... niestety .....

Sardonique

Nie wiem już co gorsze... Rolling Eyes

Organista czasami wyświetla oczywiście to i owo, tylko problem polega na tym, że akurat te pieśni wszyscy znają i tekst w większości przypadków okazuje się najzupełniej zbędny.
Może trzeba dokonac wyboru- wykonywać takie pieśni które wszyscy przynajmniej jako tako znają, czy raczyć wiernych coraz to wymyślniejszymi utworami, które powiedzmy szczerze- nie zawsze mu wychodzą. Rolling Eyes

Ale nie ma tego złego co by nie wyszło na dobre. Mimo wszystkich okoliczności niesprzyjających powoli poznajemy coraz to nowe pieśni i może powoli przyjdzie się ich nauczyć. Z biegiem czasu wysztko jest możliwe. Smile

monialek

masz rację też nie wiem co jest gorsze .... ale że Nasi księża jakos na to wpłynąć nie mogą ....