Apel Jasnogórski

maestro

Czemu wszyscy pisza tylko o tym Apelu...??
Juz nie pamietacie gdy nasz PAPIEZ Jan Pawel II odszedł do Domu Ojca nasz Kosciol byl zamkniety, nie wiem czy z braku czasu przez nasze osoby konsekrowane czy z lenistwa, ale w innych parafiach jednak byly takie osoby ktore znalazly czas dla ludzi i ich koscioly byly otwarte. Dzwony tez nie bily tak jak w innych koscilach. Ludzie zbierali sie pod grota i czekali az ktos otworzy im nasza swiatynie, ale sie nie doczekali... O tym sie nie pisalo i nie pisze...

Misiak

Jak podano informację o śmierci papieża byłem akurat w Białymstoku. Przez godzinę biły dzwony we wszystkich kościołach. Mnóstwo ludzi wyszło na ulice i szło do katedry która oczywiście była otwarta. Jak dojechałem do Łap to oczywiscie cisza i wszyscy poszli spac z kurami, kościół św. Krzyza był juz zamykany.

Sardonique

O tym się nie pisało i nie pisze ponieważ w tym czasie nie istniało jeszcze forum parafialne.
Uwierz, że gdyby takowe było, na pewno zabrałabym w tej sprawie głos. Bo to co maestro napisałeś to owszem prawda, nasz kościół rzeczywiście był zamknięty. I bardzo mi się to nie podobało...
Piszemy o Apelu ponieważ jest to sprawa aktualna, która dałaby się jeszcze zmodyfikować. Rozwlekanie się na temat tego, że kościół w dniu śmierci papieża był niedostępny dla wiernych nie ma głębszego sensu, ponieważ tego nie da się już zmienić.

''Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem.''

Pozdrawiam.