Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ :: ZAPRASZAMY !
Forum Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ Strona Główna
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Podpiwek a przysięga !!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ Strona Główna -> Zapytaj księdza...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skywalker
Gość






PostWysłany: Sob 17:48, 13 Sty 2007
Czy jeżeli ktoś napije się podpiwku a przsiegał wstrzemięźliwośc od picia alkoholu przed Bogiem czy złamie przysięgę ? ważne ponieważ lubię pić podpiwek a udaje mi się żyć bez alkoholu ale chciałbym wiedzieć czy nie złamę przysięgi !!
Powrót do góry
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:28, 21 Sty 2007
Czy podpiwek zawiera alkohol? Jeśli tak to jest to złamanie przysięgi, jeśli nie to nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
Gość






PostWysłany: Śro 19:23, 31 Sty 2007
Już nie długo kończy mi się przysiega od picia alkoholu była to dla mnie wielka lekcja wytrwałości ale również pokonanie własnej słabości i czasem głupoty... pijąc krzywdziłem wielu ludzi wokół siebie, boję się tylko co będzie później w sumie nie piłem już od prawie dwóch lat a jestem młodym człowiekiem ... ehh
Powrót do góry
Gloria di Dio
ADMIN :)



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:47, 09 Lut 2007
Warto nie pić dalej. Po co krzywdzić tych, których się kocha. Nie pij ! Życie w trzeźwości jest piękne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
Gość






PostWysłany: Nie 22:51, 11 Lut 2007
Boję się tego co będzie gdy nadejdzie ten czas boję się posprostu samego siebie, nie wiem jak postąpię gdzie skręcę myślałem że to minie i juz ale im bliżej tym bardziej zastanawiam sie co się stanie ze mną. Wielu ludzi twierdzi ze ja pęknę jak balon i dam się złamać ja nie zaprzeczam ale nie mówię też NIE...byc może ci którzy to czytają domyślają się kim jestem dla niektórych to zaskoczenie dla innych poprostu kpina ale mi z tym jest bardzo dobrze czasem tylko coś mnie nachodzi żeby się napić ale daję radę (sam nie wiem jakim sposobem) odwrócić się ... warto to robić również ze względu dla osoby którą się bardzo kocha choć pomalutku wiem że ta miłość wymyka się mi z rąk i to pewnie mnie zgubi...dobrze że przynajmniej właśnie tu mogę to napisać jest lżej uspokajam sie i wyciszam...
Powrót do góry
anyzratak
NOWICJUSZ



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy

PostWysłany: Nie 23:45, 11 Lut 2007
Skywalker dlaczego się boisz siebie? Przecież jesteś w stanie sobą kierować. Twoje działanie w znacznej mierze zależy od Ciebie. Owszem wymaga to odrobiny pracy nad sobą, chwili zastanowienia nad własnymi emocjami i myślami. Jednak można dzięki temu naprawdę wiele osiągnąć i odnaleźć przyjemność w byciu z samym sobą w dobrym porozumieniu.

Jestem abstynentką z przekonania i z natury (nie otrzymałam potrzebnego kubka smakowego i zwyczajnie % mi nie smakują Wink ). Pomijając sprawę preferencji smakowych, alkohol źle mi się kojarzy. Te wszystkie rodzinne tragednie, wypadki, złamane ludzkie życia. Ale poza tym wszystkim jest jeszcze coś - nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że mogłabym pozwolić, aby jakieś wino, piwo czy wódka przejęły kontrolę nad moimi myślami, czynami. Po to się rozwijam, usamodzielniam, nie raz ostro bronię ważny dla mnie racji, żeby jakieś śmierdzące płyny zaprzepaściły to, co osiągam własnym trudem???! No NIE!

Myślę sobie, że czasami warto poświęcać coś komuś, robić coś z myślą o kimś. Ale w tym przypadku polecam Ci, żebyś pomyślał o sobie. To nie jest egoistyczne poszukiwać celów i siły do ich realizacji w sobie samym, bo Ty i Twoje dobre życie - to jest najważniejsze. Jeśli Ty będziesz szczęśliwy, to ludzie dookoła Ciebie również Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
Gość






PostWysłany: Czw 20:52, 15 Lut 2007
Bardzo mądrze piszesz ... głównie robię to dla siebie i z myślą o sobie staram sie za wszelką cenę dotrzymac słowa które dałem i przez ten okres wiele razy się zastanawiałem co zrobić i jak dalej żyć i szczerze powiem, gdy popijałem żadko się zdażało żebym myślał nad swoim losem czy życiem lub o innych ludziach nie miałem czasu na to, był czas na 100g czy piwko z wkładką ale na to nie, a teraz mam wiele chęci i muszę przyznać to mnie zdziwiło widocznie ja miałem oczy zalane i często nie trzeźwe ... teraz czuje że to ja kieruje sobą a nie coś innego.
Powrót do góry
anyzratak
NOWICJUSZ



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy

PostWysłany: Pią 13:17, 16 Lut 2007
Dziękuję za dobre słowo Smile

Trzymam kciuki za silną wolę i spełnienie pragnienia zmiany. Na pewno dasz radę Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
Gość






PostWysłany: Nie 18:11, 11 Mar 2007
Wolę mam silną i przede wszystkim swoją nie czyjąś juz nie długo a wszystkiego się dowiem jakim tak naprawdę jestem człowiekiem i na ile zasługuję i czy warto być i żyć ze mną !!
Powrót do góry
Skywalker
PISARZ



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:57, 04 Cze 2007
Zostało mi już tylko 10 dni czuję się tak wspaniale jakoś tak lekko mi jest niemal unoszę się do góry nie dotykam ziemi a jednocześnie ciązy mi coś, ciągnie mnie do dołu nie pozwala się całkowicie oderwać od codzienności ale to chyba zawsze tak będzie bo juz tak jest gdy jestem szczęśliwy z czegoś się cieszę zawsze znajdzie się jakaś kłoda która wpadnie mi pod nogi... ale dzisiaj nie ważne jest nic oprócz tego że przez 2 lata dałem radę z samym sobą. ehh być może pomoże albo zaszkodzi dowiem sie juz nie bawem ale dziękuję wszystkim za wszystko i księdzu Bogusławowi bo to w jego obecności dawałem słowo i obiecałem Bogu i własnie dzięki temu stał się ksiądz moim przyjacielem i juz zawsze nim zostanie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:41, 04 Cze 2007
Cieszę się, że wytrwałeś.
Warto powalczyć najpierw z sobą, bo kiedy się wygrywa daje to chyba największą satysfakcję.
Kiedy młody człowiek, przysięga przed Bogiem, nie mogę o tym nie myśleć i proszę Boga o wytrwanie. Moje, ale chyba nie tylko moje modlitwy zostały wysłuchane. Bogu niech będą dzięki.
Nie zmarnuj tylko teraz tego o co walczyłeś przez dwa lata.

Dziękuje za ciepłe słowa i zaufanie.
ks. Bogusław


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
PISARZ



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:38, 07 Cze 2007
Strasznie mi wstyd się przyznać ale mam jeszcze jedną bardzo brzydką wadę w sobie - ZAZDROŚĆ. Nie potrafię nad nią zapanować i nie umiem jej jakoś oswoić jestem chyba nawet chorobliwie zazdrosny tylko ze nie o rzeczy a o swoją dziewczynę ja naprawdę nie wiem jak ja mam dać sobie z tym radę jedyne co mi zostaje to wyjeżdzac gdzieś daleko bo wówczas choć ciągnie mnie do niej to nie myślę tyle nie długo zaczynam pracę jako kierowca Tira i boję się że gdy nie będziemy się widzieli po kilka tygodni to niestety ale czeka nas rozstanie, (coć bardzo ją Kocham i to naprawdę);i właśnie ta moja zazdrość jest powodem tego że zaczynam sięgać po kieliszek czy kufel. Mam nadzieje że jak dałem radę sobie z jednym powinienem poradzić z drugim oby mi się tylko udało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:56, 08 Cze 2007
Drogi Przyjacielu Smile
Zazdrość wynika z braku zaufania. Nie ufasz swojej dziewczynie ? Jeśli tak jest, to zastanów się nad swoja miłością... bo prawdziwa miłość nie zazdrości. Jeżeli jej ufasz a ona Ciebie kocha - to nie ma tu miejsca na zazdrość !!!
Prawdziwa miłość nie zazdrości.
Pomyśl lepiej o sobie... czy Ty jako kierowca "TIRA", przez kilka tygodni, gdy nie będziesz jej widział, będziesz wierny swojej dziewczynie, bo zazdrość działa, jeżeli już jest, to w dwie strony.
Wiesz na pewno, że ze swej natury kobieta jest bardziej wierniejsza niż mężczyzna. I o tym powinienieś pamietać.
Miłość to zaufanie.
Jeżeli zobaczysz swoją dziewczynę, że rozmawia, pełna radości, z jakimś kolegą, to nie znaczy, że Ciebie zdradza. Jest poprostu miła. I powinienieś się cieszyć, że masz taką sympatyczną dziewczynę.
Zawsze trzeba zaufać. Jeśli nie, nie ma miłości tak z jednej jak i z drugiej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
PISARZ



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:48, 09 Cze 2007
Muszę przyznać że nie wiedziałem iż jest takie wytłumaczenie to naprawe bardzo mądre co ksiądz napisał... zdziwiła mnie ta odpowiedź może i warto zastanowić się nad tym i podjąć właściwe decyzje i dziękuję, że nazwał mnie ksiądz "PRZYJACIELEM".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
PISARZ



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:31, 09 Sie 2007
Kochani zawsze się zastanawiałem jak to jest gdy zabraknie kogoś w życiu bardzo ważnego...moja dziewczyna odeszła ode mnie tak naprawdę nie wiem dlaczego ale to juzn ie istotne skoro tego chce nie moge jej niczego bronić, moje życie zaczeło sięp owoli układać zaczełem jeżdzić cięzarówką zarabiać kase ale jak to w moim zyciu bywa nie ma rzeczy dobrych bez złych poleciała kłoda pod moje nogi upadłem i leże teraz nie wiem jak długo i czy się podniosę. Kocham Ją tak bardzo i jeszcze przez wiele lat będę ją kochał... . Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ Strona Główna -> Zapytaj księdza... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin