Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ :: ZAPRASZAMY !
Forum Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ Strona Główna
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Spowiedź
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ Strona Główna -> Zapytaj księdza...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anyzratak
NOWICJUSZ



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy

PostWysłany: Czw 14:32, 22 Mar 2007
Chciałabym się dowiedzieć, jak wg księdza powinna wyglądać dobra spowiedź. Czy spowiedź powinna być rozmową czy monologiem spowiadającego się? Co może oznaczać stwierdzenie: "spowiadasz się bez świadomości", które usłyszałam kiedyś od spowiednika?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:59, 22 Mar 2007
Jak powina wyglądać prawdziwa spowiedź?
No cóż, należy zacząć od początku czyli od porządnego rachunku sumienia, potem żal za grzechy i szczera spowiedź. To jest najważniejsze. Poza tym spowiedź jest to sakrament i może to dziwnie zabrzmieć, jest on dla ludzi wierzących. Proszę mnie dobrze zrozumieć. Jeśli przychodzi do spowiedzi człowiek, który nie był dłuższy czas u spowiedzi (2-5 lat) a wypada teraz żeby był z racji pogrzebu, bycia chrzestnym, swiadkiem na ślubie... to dla niego ten sakrament, najczęściej, jest formalnością i kpiną z Pana Boga. Uwierz mi... to się słyszy jak penitent traktuje ten sakrament: aby szybciej i aby niezadużo powiedzieć. I spowiednik ma problem.
Zadaje kilka pytań:
- A jak z niedzielną Mszą św.
- No nie chodzę.
- To dlaczego z tego sie nie spowiadasz.
- Zapomniałem.
- Mówisz, że kłócisz się ze swoją dziewczyną, ile lat jesteście razem.
- 2 lata.
- A ile razy współżyliście ze sobą.
- Wiele razy.
- To dlaczego z tego się nie spowiadasz.
- Zapomniałem
I można tak wyliczać te "zapomnienia", ale nie o to chodzi. Chodzi o sam fakt jak człowiek traktuje ten sakrament. Uwierzcie mi, jest to czasami, jak już pisałem, kpina z Pana Boga.
A przecież wiemy, że spowiedź nie szczera i niezupełna jest nie ważna i każda następna też. I można tak brnąć w tych świętokradzkich spowiedziach do końca życia.
Jaki więc jest sens spowiadania, jesli człowiek nie ma wiary.

Po pierwsze rachunek sumienia - można go znaleźć na naszej stronie (kliknij w Menu - Katechizm).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiek
PISARZ



Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:55, 31 Mar 2007
Dobra spowiedz. . . czy mozna sie dobrze wyspowiadac podczas rekolekcjii? Moim zdaniem nie koniecznie, czemu. Do spowiedzi idzie bardzo duzo osob, na spowiedz jest minuta i to nie koniecznie, jesli spowiadasz sie dluzej to znaczy ze z Toba cos nie tak. I nie jest to moje subiektywne oczucie. Ksieza w wiekszosci sa wporzadku, jednak sa ludzmi i po tylu dniach spowiadania nie oszukujmy sie sa zmeczeni i nie zawsze maja sile wysluchac czy poradzic. Szczegolnie jesli kolejka jest duza, itp.
Moim zdaniem spowiedz rowniez zalezy od Ksiedza, jednak najwazniejsze jest nasze przygotowanie i podejscie do tego sakramentu, wiec przede wszystkim wymagajmy od siebie. Zastanowmy sie czy dla mnie, wlasnie dla mnie spowiedz ma sens . . .?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:22, 31 Mar 2007
Piękne myśli.
To fakt, jak ksiądz widzi "kilometrową kolejkę", to nie ma czasu na dłuższą rozmowę, chociaż nie jest to regułą.
Wszystko zależy od okoliczności.
Spowiedź to wielka odpowiedzialność za sumienie człowieka, aczkolwiek masz racje, wszystko zależy od tego jak traktuje się ten sakrament. Czy jest to spotkanie z Bogiem czy formalność, bo trzeba raz do roku... i jeszcze te kartki trzeba oddać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chayenne
NOWICJUSZ



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:00, 05 Kwi 2007
Moim zdaniem spowiedź w czasie rekolekcji jest jak na "akord" - czym więcej, szybciej tym lepiej. Po takiej spowiedzi często czułam"niedosyt".Bo albo Ksiądz wogóle nie zareagował na moje grzechy i zadał odrazu pokutę, albo powiedział zdanie, które wogóle do niczego nie pasowało. Dlatego od jakiegoś czasu nie przystepuję do spowiedzi w czasie rekolekcji, bo dla mnie spowiedź jest sakramentem, podczas którego ktoś da mi"kazanie" Wink takie, że mi w pięty zajdzie, ale nie krzykiem Wink i zmienię swoje postępowanie...
No, ale oczywiście to tylko moje podejście do tego sakramentu i byc może niewłaściwe....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:08, 05 Kwi 2007
No proszę, po długiej nieobecności, pojawiła Chayenne. I jak zwykle... a może nic nie powiem / Smile /
Spowiedź na akord, ciekawe spostrzeżenie. Trudno mi wypowiadać się za wszystkich, ale jak ksiądz widzi, że jest problem to zatrzymuje się... w akordzie.... i stara się coś wytłumaczyć. Tak myślę.
No...., ale jeśli chcesz spowiedzi takiej aż Ci w pięty zajdzie... to musisz najpierw dobrze nagrzeszyć... tak myślę. No bo o czym ten ksiądz ma Ci tłumaczyć jak przychodzisz do niego z grzechami powszednimi.
Ale to chwała Tobie, że nie grzeszysz ciężko... i tak trzymaj....... nie grzesz......
Alleluja !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monialek
PROFESJONALISTA



Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:46, 05 Kwi 2007
Mam pytanie, czy istnieje możliwość spowiedzi w formie rozmowy księdza z wiernym, niekoniecznie w konfesjonale ... by móc spokojnie usiąść wyspowiadać sie .... wspólny dialog ....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloria di Dio
ADMIN :)



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:19, 05 Kwi 2007
Sakrament spowiedzi powinien być sprawowany w konfesjonale. Ale jeśli zmuszają do tego okoliczności może być sprawowany w innych miejscach, np. na pieszej pielgrzymce, może być sprawowany w czasie marszu.
Spowiedź to zawsze wspólny dialog.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chayenne
NOWICJUSZ



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:04, 06 Kwi 2007
Tak masz rację drogi Cogito, wróciła ta "czarna owca" Wink i jak zwykle musi swoje pięć groszy wsadzić Wink No, ale przyznasz drogi Cogito, że to jest forum, a na forum wyraża się swoje zdanie i dyskutuje się, więc tak naprawdę to nudno by tu było gdyby wszyscy we wszystkim się zgadzali Smile
A tak wracając do mojej poprzedniej wypowiedzi to musisz uwierzyć mi na słowo, że to nie były grzechy powszednie. Tylko widzisz niektórzy z tego typu grzechów albo się nie spowiadają albo mowią je tak cicho, żeby spowiednik ich nie uslyszał i własnie tacy są szczęśliwi gdy udało im się w tym "akordzie" przejść bez wysłuchiwania jakiegoś kazania i zbędnych pytan księdza... No, cóż ja ani do jednych ani do drugich nie należę. Czasami zastanawiałam się nawet czy jest sens spowiadania się z tych grzechów skoro nikt ich nie zauważa, a może nagle zalicza się je do grzechów lekkich,a nie ciężkich... ???Smile Nieważne...tak czy tak w czasie rekolekcji nie przystępuję do sakramentu spowiedzi.
Monialek zadałaś bardzo ciekawe pytanie, i z tego co ja wiem to do spowiedzi konfesjonał nie jest zawsze konieczny. Ale o to nalezy specjalistę zapytać. Very Happy Sama przystępowałam kiedyś do takiej spowiedzi i, że tak określę - wrażenie jest na swój sposób niesamowite... gdy patrzysz na tę osobę i mówisz jej swoje grzechy. To nie jest tak samo jak przy konfesjonalae, że spuścisz głowę i coś szepczesz...tu patrzysz spowiednikowi prosto w oczy i chyba bardziej ci wstyd, że masz właśnie takie grzechy ... Osobiście wspominam taką spowiedź najmilej ze wszystkich moich spowiedzi Smile
Pozdrawiam ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:20, 06 Kwi 2007
Droga Chayenne !
Wbrew pozorom bardzo cieszę się, że wróciłaś do nas na forum. Smile
Piszesz: "Czasami zastanawiałam się nawet czy jest sens spowiadania się z tych grzechów skoro nikt ich nie zauważa..."
Masz racje... ksiądz może nie zawsze zwraca uwagę na jakieś ciężkie grzechy, nie zawsze mówi kazanie w konfesjonale, ale w czasie sakramentu pokuty przychodzisz do Boga i... uwierz mi jest sens spowiadania się z tych grzechów. Mimo, że ten proch marny, pośrednik, kapłan czasami nie zwraca uwagi na te grzechy i nie mówi kazań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chayenne
NOWICJUSZ



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:17, 06 Kwi 2007
Ależ oczywiście Cogito zawsze się z tych grzechów spowiadałam, tylko czasami się tak zastanawiałam nad sensem,ale zawsze pamiętam, że przychodzę do Boga i proszę Go o wybaczenie, więc jak mogłabym nie przynać się do tego, że zawiniłam Smile
A mam jeszcze takie pytanko czy pokuta musi być zawsze modlitwą? Zawsze spotykałam się z tego rodzaju pokutą, ale ostatnio ksiądz chciał mi zadać inną Shocked , ale po dłuższej dyskusji, no może nie dyskusji,a dialogu Smile odstąpił od tego... Więc jak to jest z tą pokutą?czy zawsze jest proporcjonalna do grzechów? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:35, 06 Kwi 2007
"Czy pokuta musi być zawsze modlitwą ?"
Dobre pytanie. Nie, nie musi, ale jest. I nawet tego minimum niektórzy nie wypełniają.
Należałoby wrócić do pierwszych wieków chrześcijaństwa. Wtedy pokuty nie były takie banalne. Były o wiele większe i na dodatek publiczne. Wszyscy ze wspólnoty wiedzieli, że ten to nagrzeszył, skoro ma taką pokutę.
Ale to nie te czasy.
Myślę, że zatracilismy wspólnotowy charakter grzechu. Każdy grzech, poszczególnego chrześcijanina, obciąża całą wspólnotę. Cała wspólnota cierpi, cała wspólnota traci na swojej świętości jeśli w jej gronie pewna ilość członków mocno grzeszy. Często nie jesteśmy tego świadomi.
Dziś pokuta jest symboliczna, najczęściej odmówienie litanii, różańca czy modlitwy.
Ale jak by na to nie patrzeć, pokuta jest, zgodnie z piątym warunkiem sakramentu pokuty, zadośćuczynieniem Panu Bogu. Należy zatem do ważności sakramentu. I trzeba o tym pamiętać. Nie ważne czy ktoś ma za pokutę odmówić jeden raz "Zdrowaś Maryjo..." czy odprawić "Drogę Krzyżową" i po każdej stacji odczytać "Litanie do Wszystkich Świętych", a po każdym wezwaniu odmówić dziesiątek różańca, i po każdym dziesiątku odśpiewać "Godzinki".
To nie o to chodzi.
Ważna jest istota !!!
Nie ważne jest ile i czego, ale ważne jest jak do tego podchodzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chayenne
NOWICJUSZ



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:40, 07 Kwi 2007
Hmm... z wielkim zainteresowaniem przeczytałam tę wypowiedź i przyznaję, że zabrakło mi słów Smile Często podczas spowiedzi prosiłam spowiednika o większą pokutę, np zamiast 3 razy to chciał 30 razy odmawiać daną modlitwę ze względu na to, że uważałam, że te 3 razy to zbyt małe zadośćucznienie Bogu ... hmmm ... i teraz nie wiem czy moje postępowanie było słuszne, bo to przecież nie chodzi o ilość... Z drugiej strony gdy odmówiłam tę modlitwę nawet 30 razy to nie czułam się wcale lepiej, bo tak naprawdę to czy da się jakąkolwiek modlitwą wynagrodzić Bogu nasze grzechy ???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cogito
ADMIN :)



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:25, 07 Kwi 2007
Myślę, że nie trzeba prosić spowiednika o większą pokutę. Taką pokutę można nałożyć sobie samemu, jeśli oczywiście ktoś uzna, że spowiednik zadał za małą. Nic nie stoi na przeszkodzie.
Ale pokuta to jedna sprawa a druga to mocne postanowienie poprawy. Czasami większą pokutą i wysiłkiem będzie poprawić się z jakiegoś grzechu, porzucenie jakiegoś nałogu, niż odmówienie modlitwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skywalker
PISARZ



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łapy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:05, 21 Lis 2007
Mam pytanie czy koniecznie trzeba iść do spowiedzi gdy jest się świadkiem na ślubie ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dekanat Łapy diec. łomżyńskiej /Admin. - par. pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach/ Strona Główna -> Zapytaj księdza... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin